Go to content

Kara pozbawienia wolności dla ojca za umieszczenie na Facebooku kompromitującego zdjęcia syna. Zareagowała oburzona matka

Fot. iStock

Profile rodziców na Facebooku zazwyczaj wyglądają podobnie. W galerii znajduje się mnóstwo zdjęć malucha, którym przecież trzeba się pochwalić przed znajomymi, bo wyszedł tutaj tak zabawnie bądź zrobił coś naprawdę śmiesznego. Niektórzy tracą zdrowy rozsądek i umieszczają zdjęcia, które na pewno nie spodobałyby się dziecku i mógłby mieć do nich pretensje w przyszłości. Jeśli należysz do tej grupy rodziców, zastanów się zanim coś wrzucisz do sieci. Możesz trafić do więzienia za parenting trolling.

Wyrok 3 miesięcy pozbawienia wolności usłyszał Adrian, który „czuje się artystą i ma prawo do umieszczania zdjęć swojego syna w sieci”- podaje serwis Innpoland.pl. Ten wyrok jest przełomowy, bo po raz pierwszy rodzic został skazany za tzw. parenting trolling, czyli wrzucenie do sieci kompromitującego zdjęcia swojego dziecka.

Czy takie zdjęcie naprawdę można uznać za dzieło sztuki? Na umieszczonej fotografii znajdował się nagi dwulatek, który w jednej ręce trzymał butelkę z piwem, a w drugiej swoje przyrodzenie.

Po tym, jak zdjęcie znalazło się na publicznym profilu na Facebooku, zareagowała matka dziecka. Rodzice chłopca nie są małżeństwem i nie mieszkają razem. Na początku kobieta prosiła o usunięcie zdjęcia, jednak Adrian nie reagował. Dlatego sprawa została zgłoszona na policję, a potem trafiła do sądu w 2012 roku.

Sprawa ciągnęła się przez cztery lata. Ojciec dalej walczy o uniknięcie kary, która została zmniejszona do 3 miesięcy po złożeniu apelacji i jej rozpatrzeniu przez sąd drugiej instancji. Zapowiedział, że uda się do Sądu Najwyższego, a jeśli będzie trzeba, nawet do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Wrzucając zdjęcia do sieci należy zachować zdrowy rozsądek. Nigdy nie wiadomo, kto ogląda nagie zdjęcia naszego dziecka. A jeśli na twój profil trafił pedofil? Albo kompromitująca fotografia trafi kiedyś w ręce kolegów twojego dziecka?

Przed opublikowaniem zdjęcia oceń realnie, czy przypadkiem nie narażasz swojego dziecka na ośmieszenie lub niebezpieczeństwo. Co raz zostało wrzucone do sieci, zostaje w niej. Wiele osób może je ściągnąć, zrobić screen. I w przyszłości pokazać je twojemu dziecku. Zastanów się, czy będzie wtedy zadowolone.


Źródło:fpiec.pl