Go to content

Jak mądrze radzić sobie z tymi, których nie lubisz

Jak mądrze radzić sobie z tymi, których nie lubisz
Fot. iStock/fizkes

W idealnym świecie, każdy człowiek dba o to, żeby w stosunku do innych być miłym, uprzejmym i taktownym. Śmiejemy się wzajemnie ze swoich dowcipów, atmosfera jest serdeczna, nikt nie jest zdenerwowany i nic nie wydaje się niebezpiecznie wieloznaczne.  

Jednak nie żyjemy w idealnym świecie. Niektórzy ludzie po prostu „działają nam nerwy”. Ci, których nie lubimy są bezmyślni, nieuważni, mają do nas wieczne pretensje albo ich żarty w ogóle nas nie śmieszą (za to oczekują, że my będziemy zaśmiewać się z ich dowcipów). Czy jest możliwe żeby być absolutnie w porządku w stosunku do kogoś, kogo najchętniej unikałbyś jak ognia? Czy trzeba uczyć się lubić ludzi „wbrew sobie”?

Według psychologów, ani to możliwe, ani nawet dobre dla nas – działać w grupie składającej się wyłącznie z osób, które się wzajemnie uwielbiają.

Dlatego mądrzy ludzie potrafią wycisnąć jak najwięcej z tej wzajemnej (czy jednostronnej) niechęci. Oto jak to zrobić.

Zaakceptuj fakt, że nie każdego da się lubić

Czasami zatrzaskujemy się wręcz w pułapce myślenia, że ​​jesteśmy i powinniśmy być „tacy mili”. Uważamy, że będziemy obdarzać sympatią wszystkich, których spotkamy na swojej drodze. Tymczasem nieuniknione jest, że będą to również ci „trudni” , krytykujący, mówiąc kolokwialnie „upierdliwi”.  Mądrzy ludzie wiedzą o tym. Uznają również, że konflikty i nieporozumienia wynikają z tego, że wyznajemy różne wartości.

Uświadom sobie, że osoba, której nie lubisz, nie jest wewnętrznie złym człowiekiem. Zaakceptuj fakt, że nie każdego musisz lubić, a zaczniesz się lepiej dogadywać z osobą, z którą się nie zgadzasz. Emocje na bok. Nie każdy musi być twoim przyjacielem.

Nie ignoruj i nie neguj istnienia tych, których nie lubisz

Jasne, można zamykać się w sobie słysząc nieustanną krytykę, odwracać głowę i zacisnąć zęby wysłuchując kiepskich żartów, udawać, że nie słyszy się, że „ona znowu ma inne zdanie”.  Ale na przykład z punktu widzenia wydajności w pracy, nadmierna sympatia do ludzi, z którymi pracujesz jest o wiele jest większym problemem niż to, że lubisz ich zdecydowanie za mało.

Trzeba nam ludzi, którzy mają odmienny punkt widzenia i nie boją się o tym mówić. To dzięki nim często znajdujemy nowe rozwiązania, dostrzegamy nowe możliwości.

Traktuj tych, których nie lubisz uprzejmie

Niezależnie od uczuć, jakie dla kogoś żywisz, zazwyczaj dostaniesz od nich w zamian to, co im dasz. Jeśli jesteś mało uprzejmy, najprawdopodobniej odpowiedzą ci tym samym. Pozostaje ci być sprawiedliwym, bezstronnym i opanowanym. Ćwicz „pokerową twarz”.

Zweryfikuj swoje oczekiwania

Nie jest niczym niezwykłym, że ludzie miewają nierealistyczne oczekiwania, szczególnie co do innych. Możemy pragnąć, żeby ludzie działali dokładnie tak, jak my byśmy tego chcieli, albo mówili to, co my byśmy powiedzieli w danej sytuacji. Ale to niesie ze sobą ryzyko rozczarowania i frustracji.

Jeżeli dana osoba sprawia, że zawsze czujesz się w ten sam sposób (źle), odpowiednio dostosuj swoje oczekiwania. W ten sposób będziesz psychicznie przygotowany, a jej zachowanie cię nie zaskoczy.

Skup się na sobie

Oczywiście, niektórzy mogą naprawdę „zaleźć nam za skórę”. To ważne, żeby umieć radzić sobie z frustracją i dokładnie wiedzieć co właściwie tak cię w nim/w niej denerwuje. Zamiast myśleć o tym, jak irytująca jest dana osoba, odpowiedz sobie na pytanie dlaczego tak na nią dlaczego reagujesz. Czasami to, co nam się nie podoba w innych jest tym, co drażni nas w nas samych. Jeśli odnajdziesz takie „wyzwalacze” silnych, negatywnych emocji, będziesz w stanie przewidzieć, złagodzić, a nawet zmienić swoją reakcję. Pamiętaj, że łatwiej zmienić swoje wrażenia, postawy i zachowania, niż prosić kogoś, by stał się inną osobą.

Zatrzymaj się i weź głęboki wdech

Głęboki wdech i jeden duży krok wstecz mogą cię naprawdę uspokoić i uchronić przed nadmierną reakcją. Odetchnij i działaj znów, tym razem z nieco bardziej otwartym umysłem i sercem.

Wyrażaj swoje potrzeby

Jeśli niektórzy ludzie ciągle cię osaczają, muszą dowiedzieć się, że ich sposób zachowania i styl komunikacji jest dla Ciebie problemem. Unikaj języka oskarżycielskiego i wypróbuj zdanie: „Kiedy to robisz, czuję się…”. Może się okazać, że druga osoba nie zdawała sobie dotąd sprawy, że jej zachowanie jest uciążliwe.

Pozwól sobie na przestrzeń między wami

Jeśli wszystko inne zawiedzie, inteligentni ludzie konsekwentnie powiększają dystans między sobą a tymi, których nie lubią. Wybacz sobie i idź dalej, po swojemu. W pracy przenieś się do innego pokoju lub usiądź na drugim końcu stołu konferencyjnego. W życiu, między znajomymi dbaj o to, by on/ona nie przekraczali wyznaczonych przez ciebie granic.

Z odrobiną dystansu, z nieco innej perspektywy i z pewną dozą empatią można poukładać sobie relacje z każdym. W końcu na świecie jest ciągle jeszcze miejsce dla wszystkich ;).


Źródło: livehack.org