Go to content

Gorące trendy we wnętrzach na 2016 rok. Czyli jak ubrać nasz dom, by cieszył i był „na czasie”

Gorące trendy nie w modzie czy makijażu. Tym razem podpowiadamy jak „ubrać” dom, aby nadal cieszył i był azylem, ale by był też „na czasie”.  Gorące trendy 2016 start.

Eco

Od ładnych paru lat wiedzie prym wśród wnętrzarskich trendów. Coraz chętniej zamieniamy laminowane podłogi na te prawdziwie ciepłe, drewniane. Więcej drewna też w dodatkach, w zabawkach. Tu szczególnie ten fakt cieszy, bo wszechobecny plastikowy kicz kłuje mnie w oczy już od dekady, czyli od czasu, kiedy zostałam mamą.

  Ekologiczne motywy pokazują się też coraz częściej na ścianach. To na przykład papierowe tapety z czarno białymi brzozami, motyw drewnianych pęknięć czy widocznych sęków. Nikt już nie wmówi nam, że drewniany blat w kuchni czy łazience jest rozwiązaniem mało praktycznym.  Szeroka gama wosków i olejów skutecznie chroni drewno przed wilgocią, pozwala nam długo cieszyć się jego pięknem, ciepłem, energią.  

Eco trend to też kolory. Sporo żółci, brązów, przygaszonych zieleni. Tak, jak by nasz salon, kuchnia czy hol był częścią otaczającego nas ogrodu. Jak gdyby wychodziły na zewnątrz nie tylko za sprawą otaczających nas materiałów, ale też kolorystyki. Nieśmiertelna wciąż pozostaje biel, która została okrzyknięta nawet kolorem roku 2016,  szarość i czerń. Kocham takie kontrastowe zestawienia. Prostota stylu, funkcjonalność, brak przesady.

Loft

Obecny „na salonach” od dawna wciąż jednak będzie się rozwijał i raczył nas oswojonym chłodem. Loft to oswojenie przestrzeni przemysłowych, odrobina surowości czy nawet kontrolowanej „brzydoty”.  Nie bójmy się eksperymentować z tym stylem. Oczywiście na miarę naszych umiejętności i wyczucia. Dla mnie loftowe wnętrze to piękne, skręcane kable nieprzykryte tynkiem, stare, ceramiczne, przekręcane włączniki, miedziane rury i podłączenia z premedytacją widoczne. To także stara, surowa cegła w swym naturalnym kolorze, czysty beton pod stopami i lampy z hydraulicznych złączek oraz spore pole do popisu dla domowych majsterkowiczów i miłośników wszystkiego, co industrialne.

Vintage

Wciąż bardzo modny, więc w przyszłym sezonie nie ma prawa być inaczej. Nadal miło jest pochwalić się przed znajomymi, że stary kredens znalazło się w piwnicy babci lub prababci, postawić w sypialni krawieckiego manekina po ciotce krawcowej, czy zrobić stolik kawowy z 50 letniej maszyny Singer. Im większa kreatywność w odzyskiwaniu materiału i darowaniu drugiego życia, tym piękniej, oryginalniej, lepiej.  

Odkupić można cegły z rozbiórki domu, podkłady kolejowe, deski ze starych stodół (uwaga na azbest! Haha) . Osobiście, jak zawsze, namawiam do zachowania umiaru w szaleństwie. Dużo lepiej wygląda wnętrze łączące w sobie elementy vintage z nowoczesnością niż przearanżowana starymi gratami sypialnia z siennikiem zamiast materaca ☺

Wzory prosto od projektantów

Sporym zaskoczeniem może być nadchodząca różnorodność deseni. Niemal geometryczne wzory wejdą szturmem do naszych wnętrz. Architekci zainspirowali się modą prosto ze światowych wybiegów. Charakterystyczne kratki, kraty, grochy czy pepitki znajdziemy już nie tylko na szalach, podszewkach płaszczy czy spódnicach. Teraz drobna, ceramiczna mozaika może układać się w biało czarną, klasyczną pepitkę w naszej łazience czy holu, a słynna szkocka krata pokrywać ściany w gabinecie czy bibliotece.

 

Wracają też „wałki”, pamiętacie co to? To gumowy pomocnik przy malowaniu ścian, z odpowiednio wytłoczonym wzorem, relikt rodem z czasów PRL-u znów wraca do łask. Dla mnie osobiście to hit i taki lekko sentymentalny powrót do dzieciństwa, pamiętam calutką kuchnię babci w takich właśnie kwiatowych „stemplach z wałka” 😉

Funkcjonalność

Tak moi drodzy, znana sieciówka nie może się mylić, jeśli chodzi o trendy na nadchodzący rok. Meble, którymi najchętniej będziemy się otaczać, będę proste w formie, często ekologiczne, z naturalnych materiałów i przede wszystkim będą pełnić w domach różne funkcje. Kuchenny pomocnik stanie się szybko śniadaniowym stolikiem, kanapa sofą dla gości a pufa podstawką na kwiaty czy „gazetownikiem”. Wszechstronność zastosowań jest na czasie, ma być nie tylko piękna, ale też jak najwszechstronniej użytkowa.  

Splot i aksamit

Kojarzące się z ciepłem i przytulnością, welur i robótki ręczne. Welurowe będą obicia mebli, dywany, pokrowce i narzuty… plecione i oplecione zostaną pufy, abażury, koce. Wszystko po to aby wydobyć z naszych wnętrz ciepło, otulić nas w zimny, jesienny wieczór. Aby dom kojarzył się z kominkiem i gorącą herbatą, z kotem na kolanach i pięknem, aby pozostawał naszym największym azylem.

Nieśmiertelni

Nieprzemijalni i zawsze na czasie: biel, pastele i wszystko co JEST stylem skandynawskim.


Podobno wraca moda na dywany. Hm… chyba nie miałabym nic ciekawego w tym temacie do napisania, nie potrafię też polecić tego typu ozdób na podłogi, bo osobiście jestem ich absolutnym przeciwnikiem. Nie lubię dywanów, jedyne ich zastosowanie jakie mi się w głowie roi to „koci pomocnik w ostrzeniu pazurów”. Nie napiszę też pod powyższym zestawieniem „MUST HAVE”, bo we wnętrzarstwie nic nie jest MUST. Z każdej ramy można wyjść, każde ograniczenie przeskoczyć. MUST być kreatywnie! MUST być tak, jak lubicie.