Go to content

W dzieciństwie powtarzano nam kłamstwa, w które wierzymy do dziś. Wyrzuć te cztery przekonania ze swojego życia

Fot. iStock/pixelfit

Ile razy słyszałeś, że to już koniec, kiedy tak naprawdę wszystko się dopiero zaczynało? Ile razy powiedziano o tobie coś, co nie było prawdą, a mimo to, uwierzyłeś i przez wiele lat żyłeś, z przyklejoną do siebie „etykietką”? Iloma kłamstwami nakarmiono cię w dzieciństwie, tak, że trudno ci dziś zmienić swój sposób myślenia o sobie i ludziach wokół ciebie?

To nieprawda, że:

Zaczynanie wszystkiego od początku to zła decyzja, którą powinieneś podejmować jedynie w ostateczności

Kiedy wybierasz kierunek studiów, czy zawodową drogę, jesteś jeszcze tak młody, że często nie masz świadomości tego, co naprawdę chcesz robić w życiu. Czasem taka świadomość przychodzi późno, dojrzewa w tobie bardzo długo. Dopiero z czasem uczysz się, że jeśli chcesz, możesz zmienić życiową ścieżkę i przestajesz się tego bać. Ale strach, zachowawczość, lęk przed tym co nowe i nieznane, zaszczepiono w tobie w dzieciństwie.

Prawda jest taka, że żeby odnieść sukces, nigdy nie poruszasz się cały czas do przodu, czasem musisz się cofnąć, przystanąć, zmienić taktykę. I to dotyczy każdej dziedziny życia. Nie bój się zawrócić, jeśli czujesz, że musisz. Nieudane małżeństwo, praca, która sprawia, że jesteś coraz bardziej nieszczęśliwy, ludzie wokół ciebie, którzy sprawiają, że twoja samoocena jest krzywdząca… Możesz i powinieneś uwolnić się, znaleźć rozwiązanie, które pozwoli ci zacząć od początku. I nie zapomnij jaką siłą napędową jest energia płynąca z decyzji o przebaczeniu i odpuszczeniu – winy, złości, miłości, straty. To oczyszczające, choć bardzo trudne.

Dyskomfort jest niepożądanym uczuciem

Dyskomfort jest formą bólu, ale to nie jest głęboki ból, jedynie „niewygodny”. Jako rodzice wysyłamy naszym dzieciom sygnał, że jeśli na talerzu znajdą coś, co im nie odpowiada, nie muszą tego nawet próbować. Chronimy je na wielu innych polach (ale nie tych najważniejszych – jak asertywność względem osób, które przekraczają ich osobiste granice), oby tylko nie poczuły się niekomfortowo. Tymczasem kluczową sprawą jest uświadomienie sobie, już w dzieciństwie, że te „niewygodne” uczucia pomagają nam rozwijać się, być silniejszymi i mądrzejszymi. Wszyscy czasem denerwujemy się, jesteśmy smutni, cierpimy, upadamy. To część naszego życia, dzięki której nabywamy niezbędne doświadczenie. To wszystko, co nas kształtuje.Tylko dlatego, że „dzisiaj” jest nieprzyjemne i stresujące, „jutro” wcale nie musi być takie samo. Pamiętaj o tym.

Smutek jest ciężarem, który nas stopniowo niszczy

Być może słyszeliście, że nie jest zdrowo smucić się zbyt długo. Często powtarza się to dzieciom: „No, nie płacz już, nie bądź smutasem, bo nikt nie będzie chciał się z tobą bawić”. Albo: „To nie jest powód to płaczu”. To bardzo krzywdzące, bo łzy są konieczne w procesie „wyzdrowienia” ze smutku. Nie powinniśmy ich tłumić. Smutek, strata, cierpienie z powodu przykrych wydarzeń to również część naszej rzeczywistości. Koniecznej rzeczywistości. Żal i ból mogą być ciężarem, które niszczą nas „tu i teraz”, ale mogą być również zdrowym, koniecznym sposobem na „poukładanie” sobie wszystkiego od nowa – od tych spraw najbardziej „błahych”, po poważne życiowe dramaty. Pozwólmy się sobie i innym smucić.

Złe nawyki trudno „złamać”

To nieprawda, choćby dlatego, że słowo „trudno” dla każdego z nas oznacza coś innego. Jednak, dla większości z nas, zmiana nawyków jest jedynie procesem. Ludzie, którzy twierdzą inaczej, szukają tylko wymówek. Zawsze łatwiej jest narzekać, niż wziąć się do pracy nad sobą i swoimi słabościami. Utwierdzanie dzieci w przekonaniu, że jeden zły nawyk zostanie im już na całe życie, daje im sygnał, że nie są zdolne, ani skłonne do zmian i pracy nad sobą. A skoro nie są, to nie muszą się nawet starać, bo i tak nic z tego nie wyjdzie.

Warto pamiętać, że aby wyeliminować szkodliwe nawyki ze swojego życia, trzeba najpierw zrozumieć co je spowodowało. Szybko okaże się, że większość z nich pojawiła się jak sposób radzenia sobie ze stresem i nudą, jako przejaw opierania się rzeczywistości, zamiast pracy nad nią.

Fałszywe przekonania niepotrzebnie komplikują nam życie. Nie ma powodu by działać przeciwko samemu sobie. Warto żyć w prawdzie, nawet najtrudniejszej.


Na podstawie: marcandangel.com