Go to content

„Chcesz żebym nie dożyła twojego wesela?!”. Czyli czego lepiej nie mówić singielce

"Chcesz żebym nie dożyła twojego wesela?!". Czyli czego lepiej nie mówić singielce / Singielki są szczęśliwsze - mówią naukowcy
fot. iStock/Marccophoto

Singielka – biedna kobieta, która bardzo cierpi i potrzebuje wsparcia na każdym kroku. A już na pewno przy szukaniu faceta, potencjalnego męża i ojca jej dzieci. Wieczory spędza samotnie przy winie, ewentualnie z przyjaciółkami desperacko szukają sobie obiektu westchnień. Taki obraz singielki króluje w świadomości większości Polaków, którzy nie potrafią przyzwyczaić się do faktu, że kobieta sama, także może być szczęśliwa! A singielki bardziej niż samotności mają dość ciągle tych samych uwag, które serwują im przyjaciele, znajomi i oczywiście rodzina!

O ulubione teksty, które społeczeństwo kieruje do singielek zapytałam swoje przyjaciółki. Do związków im się nie spieszy, ale jak mówią wszyscy wiedzą lepiej, czego im trzeba. A przecież „tym czymś” na pewno jest facet! „Ostatnio spotkałam się z koleżanką, która przez cztery lata była sama. Była przebojową laską, która odnosiła ogromne sukcesy w pracy i zawsze powtarzała, że facet jej do szczęścia niepotrzebny.” Historia koleżanki Marysi to ta z rodzaju zmiany światopoglądu o 180 stopni. Spotkała kogoś, zakochała się i świata poza swoim ukochanym nie widzi. „Widziałyśmy się może z kwadrans. Jednak w tym czasie zdążyłam się dowiedzieć, jak bardzo potrzebuję faceta i jak wiele on zmieni w moim życiu. Bo przecież kariera to nie wszystko!”. Marysia śmieje się, choć na jej twarzy widać zdenerwowanie. „Teraz to kariera nie jest dla niej wszystkim, ale jeszcze kilka miesięcy temu sama wybijała mi z głowy związki i kazała skupić na sobie!”

Jakich tekstów mają dość singielki? Oto subiektywne zestawienie kilku pięknych kobiet, które bardziej niż faceta potrzebują świętego spokoju.

1. Przestań tyle o tym myśleć i zajmij się sobą – sam się znajdzie!

„Ale ja w ogóle o tym nie myślę! Gdybym myślała, już dawno zawinęłabym się kocyk i udawała, że nie istnieję. Znajdzie się, to się znajdzie, nie to nie!” Flawia ma do tego podejście godne podziwu. „To trochę jak z ulubionym naszyjnikiem, który schowałaś gdzieś, żeby się nie zgubił. Jak go szukasz, na pewno go nie znajdziesz. Za to później znajdzie się sam. I ja dobrze o tym wiem!”.

2. Przestań wybrzydzać

„Milion razy słyszałam, że mam za duże wymagania. Bo chciałabym, żeby mnie kochał, akceptował i do tego był choć trochę przystojny. A to przecież pojęcie względne! Nie chcę modela z kampanii Calvina Kleina. Wystarczy, że będzie i wpadnie mi w oko. Nie przeglądam codziennie katalogów z facetami do wzięcia, więc w czym mam wybrzydzać?”.

3. Twój zegar biologiczny tyka!

„Tak, i słyszę go ciągle z tyłu głowy. Tik-tak, tik-tak… Doskonale wiem, że nie jestem już najmłodsza (mam 33 lata) i na rodzenie dzieci zaraz może być za późno. Ale na litość boską! Wystarczy, że czuję presję ze strony swojego ginekologa, który za każdym razem mówi, że powinnam już 'brać się do roboty’”.

"Chcesz żebym nie dożyła twojego wesela?!". Czyli czego lepiej nie mówić singielce

fot. iStock/lolostock

4. Czy już próbowałaś tej strony/aplikacji/ grupy?

„XXI wiek to dla singli idealny czas! Jeśli zachce się nam zmienić status związku, spotkać się z kimś lub po prostu dopadnie nas ochota na seks, wystarczy włączyć aplikacje i po kilku minutach mamy kilku potencjalnych kandydatów! Tylko trzeba chcieć, mieć na to ochotę i przede wszystkim potrzebę”.

5. Zazdroszczę Ci, już nie pamiętam jak to jest być samemu

„To mój osobisty hit. Ona nie pamięta jak to jest spędzać samotnie sobotę, a ja nie pamiętaj jak to jest spędzać tę sobotę z przystojnym facetem u swego boku. Obie za czymś tęsknimy. Wydaje mi się jednak, że ona by się ze mną nie zamieniła. A już na pewno nie na stałe!”.

6. Jesteś taka ładna/fajna/inteligentna, jakim cudem nadal jesteś sama?!

„Bo cuda się zdarzają, a ja jestem tego idealnym dowodem!”.

7. Chyba żartujesz, że jesteś ciągle singielką?!

„No, pewnie! Uwielbiam wkręcać ludzi!”. Daria śmieje się już sama z siebie, choć za każdym razem, kiedy słyszy ten tekst nie jest jej do śmiechu. „Z jednej strony to brzmi trochę jak komplement. Bo to brzmi trochę jak 'ja – singielka, która mogłaby mieć każdego’. Spójrzmy prawdzie w oczy, gdyby tak było, pewnie bym już kogoś miała. Dlatego kiedy po raz kolejny słyszę, że żartuję, czuje się jakby ktoś wbijał mi szpile”.

8. Tobie tylko kariera w głowie! Jeszcze tego pożałujesz.

„Nie wiem, dlaczego ludzie zawsze łączą robienie kariery z brakiem partnera. Beyonce ma karierę i męża, zresztą jak miliony kobiet. Skupiłam się na karierze, bo miałam ku temu okazję! Może powinnam siedzieć w kawiarni i czekać na księcia na białym koniu?! To dopiero byłaby głupota!”.

9. Przestań jeździć po świecie, bo zawsze będziesz sama

„Podróże są częścią mojej pracy. Uwielbiam ją! Zawsze jednak przychodzi taki moment w ciągu roku, kiedy całą rodziną spotykamy się przy świątecznym stole”. Dla Marysi przyjemność tych spotkań łączy się z irytacją, która pojawia się już po kilku minutach. „Zaraz po 'gdzie jest twój kawaler?’, 'kiedy zostanę prababcią?’ lub 'chciałabym dożyć twojego ślubu dziecko’ pada jednogłośnie, że wszystko przez to, że ciągle jeżdżę po świecie i nie mam okazji nikogo poznać. Nigdy nie zrozumieją, że jest wręcz przeciwnie! Poznaję dziesiątki cudownych facetów. I wierzę, że kiedyś poznam tego jedynego. Właśnie podróżując”.