Go to content

Był sobie … penis. Seks oralny jest dla mężczyzny miarą naszego – kobiecego – zachwytu

Fot. iStock/Denisfilm

„Kobieta może nie komplementować za nic swojego partnera, lecz jeśli uprawia z nim seks oralny – będzie czuł się nieustannie chwalony (…)” – tak twierdzi profesor Lew Starowicz, najbardziej uznany polski seksuolog. Dodaje przy tym w swojej najnowszej książce „On. Pytania intymne”, że są i tacy mężczyźni, którzy za taką formę seksu są w stanie oddać wszystko. Naprawdę?

Penis. Kwintesencja męskości. Źródło kompleksów i dumy. Mały członek wybaczany jest tylko w jednym przypadku przez kobietę – kiedy ma władzę i pieniądze lub kiedy jest absolutnym samcem alfa. I nie ma co nad tym dyskutować, wielkość penisa ma dla mężczyzny bardzo duże znaczenie psychiczne i relacyjne: podlegający ciągłej ocenie, porównaniu. Pominięcie tematu męskiego penisa przez kobiety, bądź całkowite milczenie na jego temat, jest dla mężczyzny bardzo niepokojące. Wielkich rozmiarów członek jest marzeniem każdego mężczyzny, a źródło tego pragnienia zakodowane w jego myślach od początków życia człowieka na ziemi – atawistyczne i kulturowe.

Co takiego jest w tej pospolitej „lasce”, że mężczyzna potrafi porzucić partnerkę, tylko z tego powodu, że go w tym obszarze seksu nie zadowala?

Ano potrafi. I zdaniem profesora Starowicza, który niejedną parę małżeńską na swojej kanapie gościł z tego powodu. W przypadku seksu oralnego, członek jest w stanie permanentnego zachwytu, a u wielu mężczyzn bodźce są wtedy mocniejsze niż podczas klasycznego seksu. Poza tym to ogromny ładunek intymności i świadczy o bezwarunkowej akceptacji mężczyzny.

Prawdą jest, że potrafią odejść od swojej życiowej partnerki, która dobrze gotuje na rzecz innej, która lubi seks oralny. Dzieli przy tym mężczyzn na trzy grupy:

– pierwsza grupa – on ma kochankę, która lubi seks oralny a jemu wydaje się, że trafił do nieba i przestaje się liczyć dla niego rodzina;

– druga grupa – on traktuje seks oralny jako wyraz dla swojej męskości, wręcz istnienia; jeśli ona uprawia z nim seks oralny, znaczy, że w pełni go akceptuje i wielbi, jeśli nie, oznacza to dla niego, że nie jest nim zafascynowana i szuka innej;

– trzecia grupa – on jest uwarunkowany na seks oralny tylko i wyłącznie, bez tego nie jest w stanie osiągnąć satysfakcji.

Jak więc zostać mistrzynią i umiejętnie korzystać z tej broni masowego rażenia?

Niestety jednoznacznych wskazówek profesor nie zostawia, ponieważ każdy mężczyzna jest inny i każdy penis jest inny. Zaleca uważność, trening, sugeruje, żeby zwyczajnie … rozmawiać z partnerem. Namawia do finezyjności, żeby pieszcząc partnera utrzymywać z nim kontakt wzrokowy, wyczuwać jego emocje.

Jedno jest pewne, która z nas zgłębi jej tajniki, wygra wszystko!


Na podstawie książki prof. Lwa Starowicza „On. Pytania intymne”.

(Wyd. Czerwone i Czarne)