Go to content

Być wystarczająco dobrym – tylko tyle musimy. Nie warto gonić za perfekcjonizmem

Fot. iStock/oneinchpunch

W sieci krąży prosty animowany filmik. Niby nic wielkiego. Ale warto poświęcić dwie minuty, by zrozumieć jego przekaz… I zrozumieć, że wystarczy być wystarczająco dobrym. Nic więcej.

Duże ambicje są wartościowe i ważne, ale mogą również osiągnąć punkt, w którym stają się źródłem poważnych kłopotów i niepotrzebnej paniki. Jeden ze sposobów hamowania perfekcjonistycznych impulsów został wprowadzonych przez brytyjskiego psychoanalityka Donalda Winnicotta. W latach 50-tych ubiegłego wieku Winnicott specjalizował się badaniu relacji między rodzicami a dziećmi. W swojej praktyce często spotykał się z rodzicami, którzy myśleli, że odnieśli porażkę, bo ich dzieci nie dostały się do najlepszej szkoły, między nimi zdarzały się kłótnie przy kolacji, a dom nie zawsze był wysprzątany.

Winnicott stwierdził, że główne źródło cierpienia rodziców pochodziło z konkretnego miejsca: nadmiernej nadziei. Ich rozpacz była konsekwencją okrutnego i destrukcyjnego perfekcjonizmu. Aby móc ograniczyć jego działanie Winnicott rozwinął uroczą frazę: rodzice musieli poczuć, że są „wystarczająco dobrymi rodzicami”. Żadne dziecko – tłumaczył – nie potrzebuje idealnego rodzica. Dzieci potrzebują dobrego, całkiem przyzwoitego, o dobrych intencjach, czasami marudnego, ale rozsądnego ojca lub matki. Winnicott twierdził, że aby zostać przy zdrowych zmysłach (co też jest trudne) musimy nauczyć się nie nienawidzić samych siebie za niepowodzenie w byciu tymi, kim w zasadzie zwykli ludzie nigdy nie są. Koncepcja „wystarczająco dobry” powstała jako ucieczka od niebezpiecznych ideałów. Początkowo dotyczyła tylko rodzicielstwa, ale może być zastosowana w życiu szerzej zwłaszcza, gdy chodzi o miłość i pracę

Związek może być wystarczająco dobry, nawet gdy ma trudniejsze chwile. Czasami brakuje w nim seksu, a jest dużo poważnych kłótni. Być może pojawia się samotność i brak komunikacji, ale nie powinniśmy mieć poczucia wyobcowania czy wyjątkowego pecha. Może być wystarczająco dobrze.

Podobnie praca, może nie być dla nas idealna, ale mieć wiele pozytywów. Możemy na przykład nawiązywać w niej przyjaźnie, doświadczać ekscytacji i satysfakcji pomimo zmęczenia.

Aby wieść dobre życie, musimy mieć sporo odwagi i umiejętności. Zmierzenie się z wyzwaniami miłości, pracy i dzieci wymaga cichego heroizmu. Może powinniśmy się częściej zatrzymywać, aby uznać w bardzo świadomy sposób, że nasze życie jest wystarczająco dobre. Już samo to będzie bardzo dużym osiągnięciem.

Obejrzycie – napisy są także w języku polskim.