Go to content

„Bo my dziewczyny, przy was wciąż zapominamy. Że co? Że trzeba słuchać mamy”. 5 lekcji o miłości, których nauczyła mnie moja matka

Fot. iStock

Czego nauczyły was wasze matki? Ja zapytałam ostatnio swoją, czy przypadkiem nie żałuje dziś tego, że gdy zaszła w pierwszą ciążę, rzuciła karierę księgowej i została w domu, by nigdy już do niej nie wrócić. Szeptem, tak żeby nikt nie słyszał, powiedziała mi wtedy, że szczerze to żałuje, bo naprawdę była w tym dobra…

Ciągle zadaję jej takie pytania i nieustannie zaskakują mnie jej odpowiedzi. Chyba nigdy nie przestanie zdumiewać mnie jej cierpliwość i ogromna miłość jaka z niej bije. Bo matki o miłości wiedzą wiedzą bardzo wiele. To od nich pochodzą najbardziej wartościowe lekcje, jakie dostajemy w życiu, jeśli chodzi o sprawy sercowe. Oto 5 lekcji o miłości, których nauczyła mnie moja mama:

1. Zasługujesz na to, co najlepsze

Nie wiem jak u was, ale moja mama bardzo ciężko pracowała na to, by wpoić mi do głowy, że zasługuję w życiu tylko na to co najlepsze. Dlatego myślę, że tego samego powinniśmy oczekiwać także od swego partnera. Jeśli ten on nijak się ma do twojego księcia z bajki, nie zdaje sobie sprawy z twojej wartości i do tego nie szanuje cię tak, jak na to zasługujesz, uprzejmie pokaż mu drzwi. Kiedy wreszcie zdasz sobie sprawę z tego, ile naprawdę jesteś warta, przyciągniesz tym uwagę mężczyzn, którzy na ciebie zasługują.

2. Możesz odejść kiedy tylko zechcesz

Na pytanie dlaczego moim rodzicom udało się wytrzymać ze sobą przez tyle lat, moja mama odpowiedziała mi klasycznym:„bo kiedyś się naprawiało, a nie wyrzucało”. Widząc jednak, jak mimowolnie przewracam oczami, dodała z uśmiechem: „ale to były inne czasy, nie mieliśmy zbyt dużego wyboru. Pamiętaj, że jeśli nie jesteś szczęśliwa, to możesz odejść kiedy tylko zechcesz”. Dzisiejszy świat pędzi do przodu jak huragan. I mimo, że średnia wieku mocno pnie się w górę, to zwiększający się wprost proporcjonalnie pęd życia, sprawia, w ogólnym odczuciu staje się ono przerażająco krótkie. Nie ma w nim czasu na nieszczęśliwe związki. Jeśli jest ci z nim źle – po prostu odejdź. Jeśli nie jesteś szczęśliwa – zmień to. Prościej nie umiem tego wytłumaczyć.

 3. Nie zapominaj o całym świecie

Tę lekcję pamiętam bardzo dobrze. Miałam jakieś 16 lat, kiedy na horyzoncie pojawił się mój pierwszy poważny chłopak. Za każdym razem, kiedy pytała, gdzie idę, zgodnie z prawdą odpowiadałam, że widzę się z nim. Po kilku miesiącach takiej samej odpowiedzi złapała mnie w drzwiach: „A co z Olką? Co z Kamą? Kiedy się widzicie? Pamiętaj, że faceci przychodzą i odchodzą, ale przyjaciele zostają na zawsze”. Wtedy to zignorowałam. Wkrótce miałam się jednak boleśnie przekonać, ile w tym prawdy. Dziś już wiem, że nie ma powodu, by zapominać o bożym świecie tylko dla tego, że nagle zakochałyśmy się po uszy. W końcu nie wszystkie miłości w naszym życiu będą trwały wiecznie. Warto mieć wówczas przy sobie kogoś, kto nas wesprze.

4. Sprawdź grunt zanim zapuścisz korzenie

Jeśli nie czujesz motyli, jeśli nie traktuje ciebie tak jak powinien, jeśli nie jest szczery albo po prostu dobry, nie zapuszczaj korzeni. Nie szukaj wymówek i nie targuj się ze sobą dla dobra waszego związku. Nigdy nie przystawaj na coś, co jest poniżej twoich pragnień i oczekiwań. Jeśli chcesz być z kimś, kto do ciebie dzwoni, całuje na dobranoc i lubi odwiedzać twoją rodzinę, nie wychodź za mąż za kogoś, kto tego nie robi. Nie bój się szukać. Twój wymarzony pakiet, gdzieś tam na ciebie czeka i nie ma powodu, by zgadzać się na ten bez internetu.

5. Pieniądze nie mają znaczenia

Za każdym razem, gdy mój ojciec ze zgryzoty opowiada jakiś złośliwy żarcik, głośno i wyraźnie pytam matki, jak mogła wyjść za tego człowieka. „Zrobiłam to dla kasy” – odpowiada z najszczerszym uśmiechem (bo doskonale wiemy, ile w tym prawdy). Jej ukochany Marek, kiedy go poślubiła, był biedny jak mysz kościelna, ale za to miał poczucie humoru. To wystarczyło. Dziś jest szanującym się panem biznesmenem, a ona nieustannie w żartach lubi mu przypominać, że bez niej nie miałby niczego (potwierdzam). Nauczyło mnie to pokory, że pieniądze to nie wszystko. Liczą się przede wszystkim ludzie. Niektórzy będą w stanie zabrać cię w podróż dookoła świata ale to nie wynagrodzi ci braku miłości czy uwagi. Pieniądze nie kupią ci szczęścia, a już na pewno nie dadzą ci miłości.


 

Źródło: lifehack.org