Go to content

6 powodów, by odwiedzić polski Bałtyk

Fot. iStock / Pawel_Czaja

Jako dziecko nie jeździłam często nad morze, ale doskonale pamiętam te wszystkie uczucia i ekscytację, że to już, za momencik. To łomoczące serce i zadyszkę, gdy jak wariaci wbiegaliśmy na plażę po raz pierwszy. Zupełnie, jakby miało się w tym momencie coś wydarzyć. I choć oczywiście nie działo się nic, było magicznie.

Dziś jest podobnie, zupełnie nie zawracam sobie głowy aferami o Januszów i Grażynki, dmuchanymi krokodylami czy awanturą o parawany – mam to całkowicie w nosie! Bo dla mnie pojechać nad morze, to przeżycie zupełnie innego kalibru i absolutnie nikt mi w tym nie przeszkodzi! Jeśli jednak, potrzebujecie, żeby was do takich wakacji przekonać… proszę bardzo, jest co najmniej 6 powodów, by w te wakacje odwiedzić nasz polski Bałtyk – i nie żałować!

6 powodów, by odwiedzić polski Bałtyk

1: Tak jest zdrowo

Dobroczynny jod, o którym mówią babcine porzekadła i starsze sąsiadki naprawdę istnieje. I nigdzie indziej nie złapiecie takiego zdrowotnego zastrzyku! To nie bujdy pochodzące z ery trzepaków, kopalń i hut, a jak najbardziej uzasadnione fakty.

Ten mikroelement jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu i bardzo często cierpimy z powodu jego niedoborów. A wakacje nad Bałtykiem to skuteczny i jakże przyjemny sposób na walkę z niedoborem jodu. Chyba nie potrzebujecie zbyt wielu dowodów, oprócz tych medycznych, bo działanie morskiego klimatu bardzo ławo odczuć na własnej skórze…, wystarczy wrócić myślami do wakacji nad morzem – jakoś człowiek czuje się lepiej, wstaje wypoczęty, rześki i z ochotą na podbój świata – nawet tak zwanego „następnego dnia”… 😉

2: Wakacje nad morzem, to najlepsze, co może zrobić alergik

Przede wszystkim wzmocni swoją odporność, a to najlepsze co możesz podarować alergikowi. Nie trzeba również długo się zastanawiać nad tym, jak dobrze wpłynie na niego detoks od zanieczyszczeń powietrza.  Specyfika roślinności, sprawia, że naprawdę trudno o złe samopoczucie u alergika nad Bałtykiem. Iglaste lasy, świeże, pełne jodu powietrze, to świetny sposób na poprawienie swojego stanu zdrowia.

Pobyt nad morzem genialne stymuluję układ immunologiczny – czyli wpływa pozytywnie na naszą odporność. Według specjalistów, optymalnie jest planować dwutygodniowy pobyt nad Bałtykiem.* Co ciekawe, nie zapominajcie o polskim morzu zimą – zdecydowanie jest tam co robić, a dobrodziejstwo klimatu nadal jest nie do podrobienia. Najlepsza na świecie kryjówka przed wszech obecnym smogiem.

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

3: Bo takiej rybki, nie zjesz nigdzie indziej

Tak, wiem, że często w polskich kurortach można odnieść wrażenie, że kawałek pospolitej tam przecież ryby, jest droższy od złota – ale jak smakuje! Tego nie da się podrobić w żadnej ekskluzywnej restauracji.

Smakuje najlepiej z nogami brudnymi od piasku i lekko spalonymi ramionami, szczególnie wtedy, gdy droga z plaży do restauracji czy hotelu, pozowoliła ci nazbierać trochę szyszek – to najlepszy przepis na rybę. Nie uwierzę, że może być inaczej! 😉

Pamiętajcie, że zawsze warto zakręcić się z rana w okolicznym porcie, zboczyć z głównej handlowej ulicy, prowadzącej do plaży lub po prostu postawić na fajny hotel – zamiast pensjonatu u Pani Rózi z ogłoszenia na płocie. Wtedy rybka będzie zawsze świeża.

4: Żeby być piękną i promienną

Czyste powietrze, wypoczynek, jod i sporo radości – od razu zobaczysz w lustrze inną siebie – odmienioną. To zaskakujące, jak bardzo nasz stan psychiczny wpływa na nasz wygląd.

Na twój wygląd pozytywnie wpłyną też czynniki zupełnie zwyczajne takie, jak spacery czy kąpiele w morzu. Poprawią twoje krążenie i stan twojej skóry. W dodatku to przyjemne formy aktywności, więc nawet nie zauważysz, jak się nad swoją formą napracujesz!

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

5: Tylko nad morzem tak się zrelaksujesz

Nie musisz się obawiać tłumu turystów, w każdej miejscowości jest „takie miejsce”, gdzie możesz delektować się ciszą. A uroda Bałtyku ma to do siebie, że nawet na pełnej plaży, dźwiękiem dominującym jest szum fal i wiatr. Wystarczy zamknąć oczy i odpłynąć (byle nie zbyt dosłownie). Poza tym nie zapominajmy o tym, co oferuje natura, tak pachnących lasów nie ma nigdzie indziej!

6: Bo choćby raz do roku, biec przywitać się z plażą, to przeżycie bezcenne!

I nic tego nie zastąpi, jeśli choć raz to poczułeś! Nawet po wielu godzinach podróży (kto jechał Maluchem nad morze ze Śląska, ten wie 😉 ), siadasz na piasku, bierzesz głęboki oddech – i naprawdę niczego więcej ci nie potrzeba. Jesteś tam, już wygrałeś wakacje życia. Z całego serca życzę wam takich ciepłych uczuć.

Jeżeli chcesz, by te wakacje były wyjątkowe pamiętaj, by zadbać o swój komfort. To nic trudnego pod warunkiem, że wybierzesz miejsce doskonałe – nad bałtykiem oczywiście!

Hotel Senator, to miejsce przyjazne absolutnie wszystkim, nawet czworonożnym członkom rodziny! I to miejsce kochamy miłością wielką. Zdarza się wam, że na myśl o wyjeździe, przechodzą was ciarki, a entuzjazm ginie razem z pakowaniem połowy dobytku, dzieci, psa i babci, bo przecież samemu nie dacie rady (o ironio) odpocząć? Ja należę do tego typu domatorów, jeszcze nigdy w życiu nie udało mi się dobrze spakować, więc Hotele Nadmorskie ratują mi życie!

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Po pierwsze, są przyjaźnie nastawieni na rodziny z dziećmi (i psami) – i ta przyjaźń nie kończy się na ulotce promocyjnej. Naprawdę nie trzeba ze sobą zabierać tych wszystkich, niezbędnych przy dzieciach rzeczy. Szczególnie gdy wybieracie się na wakacje z maluchem. Koniec upychania wanienek, łóżeczek, krzesełek, podgrzewaczy i tego całego piekła.

Po drugie, możecie zabrać ze sobą zwierzaka. A to bardzo ważne. Doskonale wiem, ile razy trzeba było planować wyjazd tylko pod kątem, czy TAM można zabrać psa… No więc można 🙂 – do Hotelu Senator oczywiście.

Po trzecie, jedzienie… jest pyszne, różnorodne i znów pomyślano o dzieciach. Hotelowa restauracja oferuje śniadania i obiadokolacje, ale jeśli martwicie się co z małymi dziećmi (bo przecież nie będą całego dnia czekały na obiadokolację) znów czeka was miłe zaskoczenie! W sezonie wakacyjnym w Senatorze dla dzieci do 8 roku życia, czeka codziennie zupka. I znów okazuje się, że można naprawdę pomyśleć o dzieciakach na wakacjach. Za to rozwiązanie absolutne ukłony dla hotelu!

Po czwarte, animacje – słowo klucz. Czyli rodzicu znaj dobre serce i też troszkę odpocznij. Hotel organizuje mnóstwo atrakcji. W sezonie wakacyjnym codziennie czeka na dzieciaki inna forma aktywności. Ogniska, tańce, konkursy i wieczory tematyczne. Dla każdego coś miłego. Cieszy również fakt, że animatorzy, to stali pracownicy hotelu, a nie przypadkowi ludzie ściągni w razie nagłej potrzeby. Hotel Senator faktycznie stawia na komfort i bezpieczeństwo rodzin.

Po piąte, Bałtyk może być luksusowy. Bo gdy już wyprawicie dzieci na zabawy, psa na drzemkę po spacerze, sami możecie zaszaleć w kompleksie basenowym lub boskim SPA. W dodatku wcalenie nie musicie wybierać: hotel z basenem, wellness czy blisko morza. Bo tu jest absolutnie wszystko!

PS: Jeśli o dreszcze przyprawiają was parawany i lody z turystycznych lodówek mam jeszcze jedną dobrą wiadomość – Hotel Senator ma swoją prywatną plażę. Cuuudo! Nie musisz nawet się przebierać, ani przedzierać przez tłumy by wrócić na obiad.

A wy, co dodacie do tej listy?

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe

Na  podstawie: wyborcza.pl


Artykuł powstał we współpracy z Grupą Hotele Nadmorskie

www.hotelsenator.plInstagramFacebook