Go to content

15 zaskakujących rzeczy, które mogą wywoływać niepokój

Fot. iStock/kupicoo

Wydawać by się mogło, że prawdziwym niepokojem i zdenerwowaniem powinny napawać nas jedynie te duże i straszne rzeczy – psychopata biegający z nożem, głuche telefony w środku nocy, podwyżka kursu franka szwajcarskiego, złośliwa plotka na nasz temat rozpuszczana przez „koleżankę” z pracy, zły wzrok szefa po wejściu do biura. Istnieje jednak kilka niewielkich, pozornie nieszkodliwych i banalnych rzeczy, które wywołują lub potęgują nasz stres – jeśli więc marzysz o spokoju i relaksie, unikaj ich i omijaj z daleka!

Twoja kanapa

Tak, tak, ta mięciutka, wygodna kanapa, na której lubisz „zalec” po pracy z filiżanką kawy  (lub kieliszkiem wina) w rzeczywistości wcale nie podwyższa twojego komfortu – badania pokazują, że siedzący tryb życia może zwiększyć prawdopodobieństwo wystąpienia lęków i niepokoju. Zamiast kocyka i serialu wybierz spacer lub zabawę z dziećmi na placu zabaw.

Zasłonięte okna

Naukowcy z Uniwersytetu w Pittsburghu odkryli, że pacjenci w szpitalu, którzy mieli większy dostęp do światła słonecznego, skarżyli się na mniejszy ból i stres. Wpuść zatem światło do swojego mieszkania, rozsuń zasłony, podnieś rolety i w słonecznych promieniach poczuj się dużo spokojniejsza.

Twoi domownicy

A w zasadzie konflikty i nieporozumienia, które istnieją w waszych stosunkach. Co zaskakujące, zasada ta nie omija nikogo, nawet zwierzaków! Dbaj zatem o dobre, pozytywne relacje, które przyniosą ci jedynie satysfakcję i zadowolenie.

Poziom nawodnienia

Zalecane dwa litry wody dziennie wypijasz? Nawet niewielkie odwodnienie może powodować wahania nastrojów i spadek formy! Pilnuj swojego poziomu spożycia wody i ciesz się dobrym humorem.

Stos korespondencji

Stosik nierozpakowanych listów też potrafi być źródłem niepokoju – istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że wśród korespondencji jest jakiś rachunek wymagający zapłacenia. Wydatki, pieniądze, uszczuplony budżet, często zmartwienia jak go „dopiąć” – nie trudno o stres!

Bałagan w szafie

Choć większość kobiet nie ma co na siebie założyć, to potrafią mieć prawdziwy bałagan w szafie i jej okolicach. A badania pokazują, że taki nieporządek ma wpływ na poziom kortyzolu – hormonu stresu. Jeśli zatem chcesz cieszyć się spokojem, posprzątaj i poukładaj wszystkie części garderoby (tak, z tego krzesła w rogu sypialni też!)

Śmieciowe jedzenie

Kolejny argument za ty, by pożegnać się z chipsami i ciasteczkami – byle jakie, śmieciowe jedzenie może wywoływać stres! To, co w siebie „wrzucamy” jest bardzo ważne nie tylko dla naszej sylwetki, ale i samopoczucia.  Zdrowa żywność, pełnowartościowa i o wysokiej zawartości witamin i minerałów pomoże złagodzić niepokój – no i nie trzeba się aż tak martwić, że pójdzie nam w boczki.

Lustra

Niektórzy mogliby się wpatrywać godzinami we własne odbicia, ale dla sporej części ludzkości będzie to stresującym doświadczeniem. Lepiej unikać nadużywania luster jako elementów dekoracyjnych i ograniczyć się do tych łazienkowych i garderobianych.

Telewizja

Wchodzisz do domu i od razu włączasz telewizor? Narażasz się na hałas, który potęguje twój niepokój i stres, a także na zmartwienia spowodowane zignorowaniem innych obowiązków – program telewizyjny albo serial potrafią bardzo wciągnąć i ukraść nam czas.

Pomijanie posiłku

Podobno Polak głodny, to zły (no i Polka też!). Okazuje się, że nie tylko zły, ale także niespokojny – a wszystko przez spadek poziomu cukru we krwi. Lepiej coś przegryźć niż niepotrzebnie się stresować.

Zbyt dużo wzorów

Nie tylko bałagan może nas wyprowadzić z równowagi, ale też przesada wzorów i kolorów. Paski, kropki, cętki, wyraziste barwy i mix różnych odcieni może być aktualnie modny i na topie, ale nie wpływa korzystanie na nasz spokój – postawmy na neutralne kolory i spokojne wzory, które dadzą nam (i naszym zmysłom) ukojenie.

Przynoszenie pracy do domu

Warto oddzielić życie zawodowe od prywatnego i w miarę możliwości nie przenosić obowiązków z pracy na grunt domowy. Choć wypełnianie papierów wydaje się dobrym pomysłem na popołudnie, nie służy życiu rodzinnemu i naszemu komfortowi. Work-life balance to nie tylko chwytliwe hasło, ale wyższa konieczność!

Nieposłane łóżko

Ups! A jednak nie warto oszczędzać tych paru minut rano i lepiej pościelić łóżko tak, by wieczorem móc się położyć na idealnym prześcieradle i otulić wygładzoną kołderką. Wszak jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz, a dobry sen to podstawa dobrego samopoczucia i mniejszego stresu.

Wieczorny kieliszek wina

Choć brzmi bardzo relaksująco, to wieczorne popijanie wina może wywołać ataki paniki! Alkohol może destrukcyjnie wpływać na nasz centralny układ nerwowy i ograniczać zdolność mózgu do uspokojenia. Zamiast wina lepiej zrobić sobie dobra herbatę lub kakao.

Nocne światło

Jeśli do tej pory zdarzało ci się spać przy małej lampce lub do twojej sypialni docierało światło np. z ulicznych latarni, musisz to szybko zmienić – dla spokoju i lepszego wypoczynku. Badania pokazały, że zbyt dużo sztucznego światła w nocy może wywoływać objawy depresji i zaburzać nasz naturalny rytm.


 

Na podstawie: www.womansday.com