Go to content

10 wskazówek, jak uleczyć złamane serce

zostałaś zdradzona, jak sobie poradzić?
fot. Cemile Bingol/iStock

Ktoś kiedyś powiedział, że zakochiwanie się jest niezwykle proste, ale zerwanie z miłością okrutne, zwłaszcza, gdy to ty chciałaś, by ten związek przetrwał.

Złamane serce boli, masz poczucie, że rozsypujesz się na tysiące kawałków, których nigdy nie pozbierasz. Nie ma szybkiej drogi, która pomoże ci ulżyć w bólu, jednak ból, który pochodzi od głębokiej miłości, nie może cię przed nią powstrzymać, to on sprawi, że kolejna będzie bardziej dojrzała.

Tylko nim zaczniesz na nowo kochać, musisz wyjść ze swojego cierpienia, skleić na nowo swoje serce i powoli ruszyć naprzód.

Przejdź przez ten ból, a nie wokół niego

Zdaję sobie sprawę, że najtrudniejszym zadaniem jest zatrzymać się i zdać sobie sprawę, jak bardzo czujesz się zraniona. Ale właśnie to musisz zrobić, ponieważ żaden skrót nie jest pozbawiony przeszkód. Oto prosty fakt: musisz poczuć smutek i ból, aby pójść dalej. Przejdź przez to. Nie dookoła. Mierząc się z bólem stajesz się silniejsza, gotowa stawić czoło problemom. Ból wzmacnia, nie uciekaj przed nim, bo i tak cię dogoni.

Odłącz się i ciesz się wolnością

Budda nauczał, że przywiązanie prowadzi do cierpienia. Więc najbardziej bezpośrednią ścieżką do szczęścia i pokoju jest odłączenie. Jest taka historia o starym ogrodniku, który szukał rady u mnicha. „Wielki mnichu, pozwól, że zapytam: jak mogę osiągnąć wyzwolenie?”. Wielki mnich spytał: „A kto cię związał?”, na co ogrodnik odpowiedział: „Nikt mnie nie związał”. „Więc dlaczego szukasz wyzwolenia?” – odpowiedział.

Jedną z najbardziej wyzwolonych myśli, jest: „nie potrzebuję nikogo ani niczego, co by mnie uszczęśliwiło”, bo dociera do ciebie, że twoje szczęście zależy tylko od ciebie. I choć masz złamane serce, wyjdziesz z tego, po raz kolejny. Wypełnisz pustkę, którą dzisiaj czujesz, fantastycznymi rzeczami. Tylko pozwól sobie na to.

Skup się na swoich mocnych stronach

Choć dzisiaj czujesz się pokonana i bezwartościowa, spróbuj pomyśleć o tym, w czym jesteś dobra, mocna, w jakich sytuacjach się sprawdzasz. Można na ciebie liczyć? Jesteś dobrą przyjaciółką? Świetnym organizatorem? Pracownikiem? Myśl o sobie w tych pozytywnych kategoriach, każdego ranka stając przed lustrem powtarzaj sobie listę rzeczy, które świadczą o twojej niepowtarzalności.

Pozwól sobie fantazjować

Smutek nie byłby naturalnym procesem, gdyby zabrakło w nim tęsknoty. Nie zarzekaj się, że już o nigdy nie będziesz o nim myśleć, że wyrzucasz go z głowy. Daj sobie czas, bo takie podejście może pogorszyć sytuację. W słynnym studium psychologicznym z lat 80. grupa badanych miała myśleć o czymkolwiek, byleby nie o białym niedźwiedziu. Zgadnij, o czym wszyscy pomyśleli? Podobnie jest teraz z tobą.

Pomóż komuś innemu

Kiedy zwracasz uwagę na inną osobę – szczególnie na kogoś, kto zmaga się z tym samym rodzajem bólu – zapominasz o sobie na chwilę. Pomagając komuś innemu poczujesz się lepiej.

Śmiej się. I płacz

Śmiech leczy nas na wielu poziomach, podobnie także płacze. Myślisz, że to tylko zbieg okoliczności, że zawsze czujesz się lepiej, kiedy się wypłaczesz? Istnieje wiele fizjologicznych przyczyn, które nadają łzom uzdrawiającą moc. Łzy emocjonalne (w porównaniu ze łzami podrażnienia, np. gdy kroi się cebulę) zawierają toksyczne biochemiczne produkty uboczne, które płacz usuwa z naszego organizmu i łagodzi przez to stres emocjonalny. Więc idź, chwyć pudełko z chusteczkami i płacz całe popołudnie.

Zrób dobrą i złą listę

Zastanów się, jakie rzeczy sprawiają ci jeszcze większy ból. Może to zaglądanie na jego Facebooka czy Instagrama? Kontakt z jego kolegami, byleby tylko uzyskać jakieś informacje? Spisz to wszystko, a po drugiej stronie umieść to, co sprawia, że się uśmiechasz, że zapominasz o swoim bólu, a twoje serce zaczyna bić swoim rytmem. To może wydać się głupie, ale taka lista jest naprawdę bardzo przydatna, kiedy widzisz ją przed oczami, pewnych rzeczy po prostu nie zrobisz i zaczniesz żyć na nowo.

Wymęcz smutek

I to dosłownie – bieganie, pływanie czy chodzenie na kick-boxing – da ci natychmiastową ulgę. Na poziomie fizjologicznym – ponieważ sport zwiększa aktywność serotoniny i stymulują chemię mózgu, która sprzyja rozwojowi komórek nerwowych. Ale także na poziomie emocjonalnym – ponieważ przejmujesz kontrolę i stajesz się mistrzem swojego umysłu i ciała. Dodatkowo możesz wyobrazić sobie faceta, który jest odpowiedzialny za twój ból i kopnąć go w twarz. Lepiej?

Stwórz nowy świat

Stwórz swój własny bezpieczny świat – pełen nowych przyjaciół, którzy nie rozpoznają go w tłumie i nie będą wiedzieć, jak przeliterować jego imię. Skorzystaj z okazji, aby spróbować czegoś nowego – nurkowaniu, rysunku, wspinaczki, by zaprogramować, swój umysł na nowy początek… bez niego.

Znajdź nadzieję

W jakimś filmie (nie pamiętam teraz tytułu) usłyszałam, że istnieje jedna silniejsza emocja niż strach, jest to przebaczenie. Jednak przebaczenie wymaga nadziei: musimy wierzyć, że istnieje lepsze miejsce, że bolesna pustka, której doświadczasz, nie będzie z tobą na zawsze, że któregoś dnia będziesz podekscytowana robieniem kawy lub wyjściem do kina z przyjaciółmi. Nadzieja jest wiarą, że smutek może odejść, że jeśli spróbujesz przejść przez to piekło, twój uśmiech nie zawsze będzie wymuszony. Dlatego, by przejść i wyjść poza swój strach, musisz znaleźć nadzieję.

I pamiętaj, aby znowu kochać…

Kiedy nasze serca są posiniaczone i pęknięte na pół mamy dwie możliwości: możemy zamknąć serce, by nikt nie mógł się do niego dostać albo możemy znowu kochać. Głęboko, tak samo intensywnie jak wcześniej. I odejdą od ciebie. Ból odrzucenia i nieobecności, jeśli tylko mu na to pozwolisz, wzmocni cię. I znowu będziesz mogła kochać głęboko bardziej dojrzałą i świadomą miłością. Tego z całego serca ci życzę.


źródło: Psychocentral