Go to content

10 sygnałów, że to co czujesz to nie miłość, a uzależnienie

Fot. iStock/Marco_Piunti

Znalezienie tej właściwej osoby, która sprawi, że nasze życie stanie się jaśniejsze i zaczniemy postrzegać je w kolorowych barwach, wydaje się być marzeniem prawie każdej kobiety. Niestety niektóre z nas chcą tego tak bardzo, że zachłystują się uczuciem, które jest jedynie namiastką albo iluzją miłości. Zaślepione gorącym romansem i wzajemnym pożądaniem, wpadają w sidła uzależnienia od drugiej osoby, z którego ciężko jest im się potem wydostać.

Najczęściej zdarza się, gdy zaczynamy idealizować tę drugą osobę i nie chcemy zobaczyć jej taką, jaka naprawdę jest. Gdy bardziej zależy nam na podniesieniu poczucia własnej wartości niż stworzeniu prawdziwej, głębokiej więzi. Chodź w większości przypadków dzieje się to nieświadomie, warto zdać sobie sprawę z tego, jakie mechanizmy nami kierują. Bo tylko wtedy możemy się od nich uwolnić.

Każda uzależniona osoba podświadomie zdaje sobie sprawę z tego, że dzieje się z nią coś niedobrego. Przez długi czas stara się jednak temu zaprzeczać, przez co czasami,  nawet latami może tkwić w toksycznej i wyniszczającej relacji.

Oto 10 sygnałów, że to co czujesz to nie miłość, a uzależnienie:

Zazdrość

Każde jego wyjście z kolegami wywołuje u ciebie ataki zazdrości. Czasami zazdrość popycha cię do czynów, których w normalnych warunkach nigdy byś nie zrobiła, jak na przykład sprawdzenie jego poczty, czy telefonu.

Staliście się nierozłączni

Praktycznie każdą rzecz robicie razem, przez co żadne z was nie ma już czasu dla siebie. Zaniedbaliście też ważne relacje z przyjaciółmi lub całkowicie zerwaliście z nimi kontakt.

Boisz się, że cię zostawi

Boisz się, że jeśli zrobisz coś wbrew jego woli, w końcu odejdzie do innej. A w obecności innych kobiet starasz się „zaznaczyć swój teren”, chwytając go za rękę lub podkreślając rzeczy, które was łączą.

„Rzuć wszystko i chodź się całować”

Niezależnie od tego, co w danym momencie robisz, jeden jego telefon wystarczy, by postawić cię w gotowości i ruszyć na spotkanie ze swoim „ukochanym”.

Jego zdanie liczy się dla ciebie bardziej niż twoje własne

Dlatego tak bardzo zabiegasz o jego afirmację.

Przesłanki zewnętrzne

W mniejszym stopniu obchodzi cię to, kim tak naprawdę jest twój partner, niż to, jak odbiera go twoja rodzina i przyjaciele.

Wydaje ci się, że możesz wprowadzić poprawki

Być może twój partner w tym momencie nie jest jeszcze idealny, ale już ty to naprawić. Wydaje ci się, że możesz w jakiś sposób dopasować go do swoich oczekiwań, zmienić, czy ulepszyć.

Przejmujesz stery

W pewnym sensie kontrola jaką przejmujesz nad swoim partnerem, sprawia ci przyjemność. Zaczynasz więc podświadomie nim manipulować – smucąc się lub odpychając go, gdy nie robi tego, co chcesz.

Nie możesz bez niego żyć

A przynajmniej tak właśnie ci się wydaje. Czujesz, że nie byłabyś w stanie się pozbierać, gdyby on nagle postanowił odejść lub gdyby („nie daj Boże”) coś mu się stało.

Połowa siebie

Duża część twojej samooceny zależy od tego, czy twój partner poświęca ci wystarczającą ilość troski, czułości i uwagi.

Choć pozornie takie zachowanie może wydać się nam niegroźne, nałóg miłości to jedno z najbardziej podstępnych uzależnień. Głównie dlatego, że jest ono tak trudne do zdiagnozowania. Prawdziwa miłość nigdy jednak nie powinna wiązać się z jakąkolwiek koniecznością, czy przymusem. To urzeczywistnienie czystego dobra, energia, która ciągnie nas do góry i dodaje nam skrzydeł. Dlatego właśnie od tego uczucia nie da się uzależnić.

Jeśli więc rozpoznajesz u siebie większość z wymienionych objawów, to znak, że powinnaś zwrócić się po specjalistyczną pomoc. Pamiętaj też, że miłość jest czymś realnym i każdy z nas na nią zasługuje.

Ty też.


 

Źródło: higherperspectives.com